niedziela, 7 listopada 2010

Derby Krakowa, derby Rzymu oraz spotkanie lidera z grająca coraz lepiej Legią, czyli pierwszy weekend listopada

Piątek, sobota, niedziela, w każdy z tych dni działo się coś ciekawego.

Derby Krakowa - piątek 
Jeden z najważniejszych meczów w Polsce (no na pewno w Małopolsce). Niestety bez kibiców Wisły. To kara za przepychanki z ochroną i Lechem podczas meczu poprzedniej kolejki. Spotkanie wygrała Biała Gwiazda, 1 do 0 po golu Nouredin’a Boukhari. Poza tym, że strzelec bramki ma trudne do wymówienia nazwisko i, że sama bramka padła w 95 minucie nic innego mnie specjalnie nie „uderzyło”.

awantura w Poznaniu, fot. Gazeta Krakowska
Legia – Jagiellonia - sobota
Bardzo dobra frekwencja na Łazienkowskiej 3. Kibice Jagielloni jacyś przygaszeni, możliwe, że porządnie zmokli w drodze na stadion. Z naszego sektora byli w ogóle niesłyszalni (osobiście nastawiałem się na to, że Jaga w 1400 osób pokaże coś fajnego). Ku zdziwieniu wszystkich Legia wygrała dość pewnie – 2 : 0. Oby więcej takich zdziwień.
Należy odnotować, że wrócił (pytanie na jak długo) nasz poprzedni gniazdowy – Staruch.

fot. legialive

Derby Rzymu -niedziela
"Siedem osób jest rannych po zamieszkach do jakich doszło przy okazji niedzielnego derbowego meczu włoskiej ekstraklasy Lazio - AS Roma (1:2). Kilka z nich zostało ugodzonych nożem, jedna znajduje się w poważnym stanie."

Taki komunikat mogliśmy przeczytać w zeszłym roku na stronie Eurosportu. Fakt, że mecz będzie emocjonujący piłkarsko jest oczywisty. Jak dokładnie będzie w tym sezonie? Właśnie zaczęła się druga połowa… .
  
kibice Lazio, fot. bbc.co.uk

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz