piątek, 13 stycznia 2012

Zdjęcia grozy, czyli „reprezentatywni” kibice

UEFA znowu karze… coś komuś zrobić. Tym razem padło na Sporting Lizbona, kolejnego rywala Legii w rozgrywkach europejskich. Problemem są zdjęcia kibiców pokrywające ściany korytarzy prowadzących do szatni na stadionie Jose Alvalade.

Jak widać na poniższym zdjęciu nie są to rodziny z dziećmi wesoło machające szalikami lub sprawdzające ile jeszcze popcornu uda im się wepchnąć do ust. Fani nie siedzą na tyłkach i nie oglądają meczu, a fanatycznie dopingują. Co gorsza odpalają też pirotechnikę, a niektórzy z nich mają zasłonięte twarze.

fot. ekstraklasa.net

Klub z Portugalii problemu nie widzie i twierdzi, że kibice ci są „reprezentatywni” i „nikomu nie szkodzą”. Trudno się nie zgodzić. Na zdjęciach przedstawiono fanów z młyna, czyli są reprezentatywni. Na korytarzach są jedynie zdjęcia kibiców, a nie sami kibice z odpalonymi racami, więc chyba nikt nie powinien czuć się zagrożony. Co najwyżej trochę onieśmielony, ale chyba właśnie o to chodzi, gdy przeciwnik przyjeżdża na twój teren. 

Myślę, że dopóki zdjęcia nie ożyją nie ma się czym martwić. Jeżeli jednak to nastąpi UEFA musi podjąć zdecydowane kroki. Proponuję ustawę o zakazie ożywania zdjęć! W końcu chodzi o bezpieczeństwo nas wszystkich.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz