niedziela, 24 lipca 2011

Gaziantepspor - Legia, czyli 3 powody

Czwartkowy wyjazd będzie ciekawy z co najmniej 3 powodów.

Po pierwsze, polecę na niego "samolotem specjalnym", a nigdy wcześniej tego nie robiłem. Jest to mały krok do tego aby spełnić moje marzenie o zaliczeniu wszystkich możliwych (i realnych) środków lokomocji jadąc na mecz. Następny w kolejce jest prom.

Po drugie, gramy z drużyną z Turcji. Wiadomo, że kibice z tego kraju stanowią światową czołówkę pod każdym względem. Fanów z tego kraju cenię w szczególności za ich miłość do pirotechniki. Co prawda Gaziantepspor to nie Galatasaray czy Fenerbahce, ale i tak powinno być wesoło.



Po trzecie, w Turcji są teraz upały, a z uwagi na to, że mamy w Polsce piękną jesień w trakcie lata chętnie, chociaż przez jeden dzień, się powygrzewam.

1 komentarz:

  1. Wyglada na to, ze bez wzgledu na poziom gry na plycie boiska, w Turcji przynajmniej na trybunach wiedza jak milo i przyjemnie zagospodarowac czas :)

    http://www.youtube.com/watch?v=K0Jput7XuZ0&feature=related

    OdpowiedzUsuń