niedziela, 5 czerwca 2011

Polska vs Argentyna (B), czyli siła marki

Są w świecie piłkarskim takie marki, które zna po prostu każdy. Nie trzeba się interesować futbolem aby wiedzieć, że FC Barcelona to dobry klub. Podobnie jest z reprezentacjami narodowymi. Powszechnie wiadomo, że dwie ekipy z Ameryki Południowej – Brazylia i Argentyna stanowią esencję pięknego futbolu.

Jeżeli za kilkanaście lat ktoś pokazałby bilet z meczu Polska - Argentyna to reakcja byłaby mniej więcej taka:

Widziałeś na żywo Argentynę??? Ale zajebiście!!!

Jeżeli jeszcze dodamy, że wygraliśmy (co jest dziś dość prawdopodobne) to już w ogóle szał. Nie trzeba przecież dodawać, że był to drugi, albo nawet trzeci skład. Po co psuć frajdę naszemu rozmówcy.

Dziwię się jednak trochę ludziom, którzy wydali na bilet przynajmniej 50 zł. To trochę tak jak kupić sobie Mercedesa tyle, że 20to letniego i po wypadku. Niby marka dobra, ale klasa nie ta sama.

I co znacie ich?, fot. AFP
 

3 komentarze:

  1. Moze sie jednak zdarzyc, ze za 3-5 lat niektorzy z tych nierozpoznawalnych jeszcze dzis graczy beda swiatowymi gwiazdami pilki noznej. I wtedy bedzie tak jak z Michaelem Johnsonem, ktorego wielu widzialo jak gra jako zawodowiec, ale to nieliczna grupa tych ktorzy widzieli go w jego pierwszych latach, gdy gral jako student w druzynie UNC, na prawde ma sie czym pochwalic :)

    OdpowiedzUsuń