środa, 4 maja 2011

Puchar Kibolski, czyli szersza perspektywa

No i ponownie zrobiło się głośno o finale Pucharu Polski z udziałem Legii Warszawa. Strach otworzyć gazetę czy włączyć telewizję, bo zewsząd atakują „opinie”, „zapewnienia” i „komentarze ekspertów”. Każdy wie lepiej, niezależnie od tego czy był na meczu czy nie.

Tradycyjnie w tego typu sytuacjach szuka się kozła ofiarnego. Policjant wyciągnął rękę do kibiców prosząc w oficjalnym piśmie o wpuszczenie Starucha na mecz. Moim zdaniem było to bardzo dojrzałe zachowanie. Nie wiem czy byłbym w stanie zdobyć się na jego miejscu na taki gest wobec osób, które co kolejkę wyzywają mnie od „kur*w”.
Jak się okazało zrobił źle. Bo z kibicami trzeba walczyć zawsze i wszędzie. W nagrodę Pana policjanta zawieszono.

A podczas gdy kibice Legii biegali po murawie w Bydgoszczy Staruch namawiał ich przez megafon żeby wrócili na swój sektor. O tym już mówi się mniej… .

fot. legialive

Warto czasem na pewne sprawy spojrzeć z szerszej perspektywy. Ludzi zachowują się nieodpowiedzialnie gdy nie mają nic, lub mają niewiele, do stracenia. Osoby posiadające pewien status i dobytek nie będą chciały ryzykować. Dlatego bliżej nam do Serbii niż Anglii. W Anglii za uczciwą pracę można pozwolić sobie na taki luksus jak własne mieszkanie. W Polsce dla większości młodych osób jest to nieosiągalne. W Anglii po studiach idzie się do pracy innej niż zmywak czy callcenter, w Polsce po studiach idzie się usiąść do komputera żeby poszukać pracy. Do przemyślenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz