sobota, 5 lutego 2011

Derby Hamburga, czyli pies na stadionie

Żyjemy w takich czasach, że w niektórych miejscach kontrola bezpieczeństwa musi być większa niż gdzie indziej. Przykładowo, ponieważ zdarzały się porwania samolotów i przemyt różnych nielegalnych towarów normą są przeszukania bagażu na lotniskach. A że człowiek nie jest istotą doskonałą to wszystko czego jego oko nie wypatrzy, a ręka nie wymaca wywącha wyszkolony pies. Taką metodę stosuje niemiecka policja przy przygotowywaniu stadiów przed meczami piłkarskimi.

kibice HSV, fot. freitag.de

W każdym kraju są spotkania, które gwarantują emocje poza piłkarskie. Jak wiadomo wynika to z tego, że kibice określonych drużyn mają „zgodę” lub „kosę”. Chyba każdy kto interesuje się piłką wie co oznacza „mecz podwyższonego ryzyka”. W ciemno można powiedzieć, że do spotkań z tej kategorii zaliczają się derby Łodzi, Krakowa, Stambułu, Belgradu, Aten, Salonik, Rzymu czy … Hamburga. No właśnie, jedno miasto 2 kluby z dobrymi (jak na Niemieckie standardy) ekipami kibiców Hamburger SV i St. Pauli. Policja postanowiła zadbać o porządek i kilka dni przed meczem zwiedziła dokładnie stadion wykorzystując psy wyszkolone do szukania materiałów pirotechnicznych. Podobna akcja miała miejsce niedawno w Łodzi przed meczem Widzewa z Legią, kiedy to policja zauważyła podpiłowane ogrodzenie w sektorze gości.
 
W Hamburgu, akcja zakończyła się sukcesem, bo znaleźli 2 świece dymne schowane przez Sanki Pauli. Oprawa meczu na tym straci, ale co to interesuje szefa tej akcji, który zapewne zebrał pochwały.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz