Ten 25 – latek już od dłuższego czasu ma status gwiazdy i jak widać woda sodowa uderzyła mu do głowy. Wymyślił sobie, że fajnie będzie szantażować swój klub groźbą transferu do wrogiej drużyny. Padły nazwy takich firm jak Chelsea czy Manchester City (wiadomość o ewentualnych przenosinach do lokalnego rywala spowodowała, że kibice Czerwonych Diabłów grozili piłkarzowi śmiercią).
Nie trudno się domyślić, że kibice poczuli się urażeni. Bardzo prawdopodobne, że przez najbliższy czas (a być może już zawsze) Rooney będzie wygwizdywany przez własnych fanów. Umówmy się, że jest to dość niekomfortowa sytuacja. Jednak trudno mi współczuć temu Panu skoro zachował się tak, a nie inaczej. I po co było to wszystko? Dla pieniędzy. Rooney dostał stuprocentową podwyżkę i łaskawie zgodził się zostać w United.
![]() |
teraz Rooney będzie zdecydowanie rzadziej oklaskiwany przez swoich kibiców, fot. totalfootballmadness.com |
Jak widać Wayne nie zna starego powiedzenia, że „pieniądze szczęścia nie dają”. Jedno jest pewne aprobaty kibiców sobie nie kupi.
Wayne zawsze był wieśniakiem, nie dziwi mnie żadne "dziwne" zachowanie z jego strony. Kiedyś po odbiór nagrody wyszedł żując gumę. Oczywiście to inny ciężar gatunkowy, ale nie przejmowałbym się, bo to chyba nie jest stała tendencja.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Trójkolorowych Katowic!
Wydawaloby sie, ze majac na koncie tyle funtow, Wayne R. zacznie cenic inne wartosci, wsrod nich na przyklad lojalnosc. A tu figa, nie jest lojalny ani wobec klubu, ani swoich fanow ani tez wlasnej zony. Nie wiem jaki numer musialby teraz odstawic z punktu widzenia PR, zeby zmienic nastawienie fanow do swojej osoby. Niech juz lepiej kopie ta pilke.
OdpowiedzUsuń