wtorek, 7 września 2010

Kłopoty młodzieżówek oraz mecz z Australią, czyli co z tą kadrą?

Właśnie teraz reprezentacja Polski gra 12 mecz towarzyski. Tym razem przeciwnikiem jest uczestnik ostatnich Mistrzostw Świata – Australia. W RPA piłkarze z „krainy kangurów” przegrali z Niemcami, zremisowali z Ghaną i wygrali z Serbią. Obawiam się, że Polacy byliby w stanie powtórzyć tylko pierwszy z wyników, bo z Serbami niedawno (w czerwcu) zremisowaliśmy, a Ghana (w tym momencie lepsza od Kamerunu, który wpakował nam 3 gole nie tracąc żadnego) raczej by nas pokonała.

Jeszcze półtora roku temu napisałbym, że z Australią na pewno wygramy, pytanie tylko iloma bramkami. Dziś byłoby to odważne, a nawet szalone stwierdzenie. Oczywiście na dzisiejszy mecz trzeba patrzeć w szerszej perspektywie. Po remisie z Ukrainą wielu kibiców zobaczyło światełko w tunelu (mówiąc wprost nasi kopacze wreszcie coś, komuś strzelili). Jednak kłopoty młodzieżówek, z których Smuda mógłby brać zawodników sprawiają, że trudno być optymistą, bo przecież Australia to tylko „towarzyski”, a żeby pokazać coś (cokolwiek) na Euro 2012 trzeba patrzeć w przyszłość.

Kangur znokautuje Orła?, fot. AFP
Poniżej ostatnie, martwiące wyniki „juniorów” (juniorów piszę w cudzysłowiu, bo jakoś głupio mi tak nazywać 23 – latków):

U-19 - Norwegia 1:2


U-20 - Uzbekistan1:1


U-21 - Finlandia 0:2 (eliminacje MME)


U-23 - Iran 0:2

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz