wtorek, 14 września 2010

„Nigdy nie miałem takich problemów z zespołem”, czyli czy Maciej Skorża powinien być trenerem Legii?

„Nigdy nie miałem takich problemów z zespołem” – powiedział Maciej Skorża po przegranym meczu z Ruchem. Problemy faktycznie są, bo pomimo grubej kasy wydanej na transfery Legia po 5 meczach jest na 10 miejscu w tabeli. Wyprzedzą ją m.in. beniaminek Górnik Zabrze. Bilans Wojskowych to 2 wygrane i 3 porażki, 3 strzelone i 7 straconych goli.

Już przed sezonem spotkałem się z opinią, że Skorża nie jest odpowiednim kandydatem na stanowisko trenera Legii. „Mnie on nie przekonuje”, „Niczym nie zachwyca”, „Wisła pod jego wodzą 2 razy dała ciała w eliminacjach Ligi Mistrzów”. Tego typu wypowiedzi pojawiały się z różnych stron, jednak ja broniłem Pana Maćka powołując się na jego doświadczenie zdobyte podczas pracy z reprezentacją, Amicą, Dyskobolią i Wisłą. Teraz zaczynam sądzić, że bardzo się myliłem. Drużyna gra fatalnie i o ile nie jestem zwolennikiem, modnego w Polsce, trendu polegającego na zwalnianiu trenerów, gdy tylko „powinie im się noga” to (jako kibic Legii) powoli tracę cierpliwość. Wczoraj słyszałem plotkę, że Skorża może w rundzie jesiennej przegrać 5 razy, potem: „Do widzenia”. Jeżeli to prawda, to obawiam się, że już niedługo go pożegnamy.

Obecny trener, fot. W. Sierakowski
Przyszły trener? ,fot. AFP





 






 








Załóżmy, że taki scenariusz się sprawdzi. Kto wtedy powinien zostać nowym szkoleniowcem Legii? Może niedawno zwolniony z Polonii Jose Bakero (dla porównania, jemu w 5 meczach udało się zdobyć 10 punktów, a jego klub zajmuje 3 miejsce)? Słyszałem, że bardzo podoba mu się w Polsce, więc mógłby się skusić. Jedno jest pewne, ewentualną decyzję trzeba podjąć szybko, bo niedługo przyjdzie zima i wtedy Hiszpan zapewne „odleci” do cieplejszego kraju.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz