Pisałem już trochę o Kamilu Grosickim w kontekście talentów, które Legia wypuściła ze swoich łapek. Byłem może trochę niesprawiedliwy, gdyż nie wspomniałem, że gdzieś w tle było uzależnienie tego młodego piłkarza od hazardu . Kamil poradził sobie jednak z tym problemem i teraz gra w Jadze, strzelając gole nawet m.in. Legii. Można by nawet pokusić się o stwierdzenie, że stał się jednym z najlepszych zawodników ligi.
Naturalnym efektem takiej sytuacji jest pojawienie się ofert z zagranicznych klubów. W przypadku Grosickiego mówi się o Aston Villi, Arisie Saloniki, Bursasporze oraz Chievo Werona. Jest absolutnie pewne, że „Grosik” musi zamienić polską ligę na coś lepszego, gdyż (mówię to z ogromnym żalem) inaczej nie ma szans na rozwój. Oby tylko nie popełnił błędu Fabiańskiego i przeszedł gdzieś gdzie będzie grał. Osobiście nie wydaje mi się aby Anglia była dobrym kierunkiem. „The Villas” to raczej średni klub, a i tak grają tam tacy weterani jak Emile Heskey czy John Carew, czyli o miejsce w podstawowej „11” będzie ciężko. Może zatem Werona?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz