Powrót do rozważań na temat chuliganów (tym razem raczej luźne nawiązanie). Ta kwestia, jak już pisałem, będzie poruszana na futballogu głównie w dziale dotyczącym kibiców (dzisiejszy wpis to wyjątek). Komuś, kto powie, że chuligani to nie kibice odpowiem , że to nie prawda o ile przyjmiemy założenie, że kibicem jest osoba sympatyzująca z jakąś drużyną, śledząca jej poczynania i angażująca się w jej sprawy (chociażby poprzez jeżdżenie na „wyjazdy”, ale również uczestniczenie w akcjach typu turnieje piłkarskie, czy zbiórka zabawek dla domu dziecka). Uważam, że ta definicja brzmi sensownie.Próba wyjaśnienia, dlaczego dochodzi do awantur na stadionach to zadanie karkołomne, ale spróbujmy. Kluczową rolę odgrywają emocje, które towarzyszą nam[…] na co dzień. W tłumie, który dodatkowo daje poczucie pewnej anonimowości są one szczególnie silne. Ludzie popadają ze skrajności w skrajność, zależnie od tego co się dzieje na boisku. Nie ma co mówić, że kibice z tych emocji uczynili […] wymówkę, bo również ludzie, którzy z kibicowaniem nie mają nic wspólnego tracą kontrolę nad tym co robią i dochodzi do rzeczy irracjonalnych.
W świecie fanatyków futballu za przykład takiego zachowania może uchodzić podpalenie własnego stadionu przez Legię podczas meczu z Wisłą Kraków.
W świecie „ zwykłych ludzi” będzie to np. sprawa krzyża przed Pałacem Prezydenckim. Dziś doszło do tego, że ludzie, którzy walczą o symbole religijne w naszym kraju nie dopuścili do głównego takiego symbolu tych, którzy wiedzą o nim chyba najwięcej – księży. Wcześniej zorganizowali dyżury, aby nikt nie ukradł tego ważnego „pomnika” tragedii pod Smoleńskiem. W różnego rodzaju wywiadach dostało się Żydom, komunie i PO. To niesamowite, że tyle osób znalazło czas, żeby zająć się sprawą krzyża. Z jednej strony fajnie, że my jako Polacy potrafimy się tak zebrać i wspólnie działać. Z drugiej to wariactwo!
Podsumowując, silne emocje mogą doprowadzić do awantury na meczu. Może to mało odkrywcze, ale gdy dodamy, że emocje towarzysza każdemu z nas i wbrew pozorom niemało jest osób, które dają im upust, to już zmienia postać rzeczy. Może zbyt odważne byłoby stwierdzenie, że każdy ma w sobie chuligana, ale … każdy ma w sobie chociaż trochę z chuligana, który wyłazi gdy przepychamy się w autobusie, sklepie, windzie czy na Krakowskim Przedmieściu przed Pałacem Prezydenckim.
Nie chcę tu nikogo oceniać. Nie chcę też wnikać w kwestie polityczne. Jednak nawet na wakacjach nie mogę uciec od tego tematu. Dlatego jakoś musiałem wyrazić swoją opinię.
Od czasu do czasu będą zatem pojawiały się tematy nie związane z futabllem, ale zawsze w futballowym kontekście. Ci którzy nie interesują się sportem, muszą wyładowywać się przy innych okazjach. Osobiście sądzę, że prędzej można zrozumieć (o ile w ogóle można to zrozumieć) nienawiść do kogoś za to, że jest kibicem innej drużyny, niż nienawiść do kogoś za to, że nie zgadza się na spontaniczne rozstawianie symboli religijnych (nie potępiam tu akcji harcerzy, potępiam to, co z nią zrobiono).
Na sam koniec bardzo smutna informacja. Zmarł Edmund Zientara, piłkarz i trener Legii Warszawa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz